Feaorn
Maskon

Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:31, 11 Maj 2006 Temat postu: Koszałkowy los, czyli... |
|
|
"O Krasnoludkach i o sierotce Marysi" Marii Konopnickiej
Oj tak, wiele już o tym wpsominałem, ale znak winien pozostać również na naszym forum...
Dawno, dawno temu, gdym był zaledwie młokosem, do mych rąk trafiła ta właśnie księga. Wydana w 1955 roku, z pożółkłymi kartami, ilustrowana przez znakomitego rysownika, jakim był Jan Marcin Szancer. Pamiętam dobrze, jak łezka zakręciła się w moim oku, gdy wielka i niezmiernie cenna kronika (zatytułowana "Historia Krasnoludków", życiowe dzieło Koszałka-Opałka) uległa zniszczeniu podczas niebezpiecznej, kronikarskiej misji. Niezwykle zarysowane postacie i przygody krasnoludków zrobiły na mnie wówczas ogromne wrażenie. "O krasnoludkach..." raduje mnie również dzisiaj, chyba bardziej jeszcze, niżeli w owych odległych czasach...
Cóż mnie tak w niej raduje, zapytacie? Odkryłem w tej opowieści głębię, coś więcej, niżeli tylko proste opowiastki o zabawnych, banalnych krasnoludkach. Krasnoludki to coś więcej.
"O Krasnoludkach i o sierotce Marysi" przedstawia zmierzch krasnoludkowego ludu, odejście "dawnego" porządku - słowiańskich wierzeń i starego bożka Światowida (a raczej Świętowita), oraz nadejście czasów Boga. Przy biciu kościelnych dzwonów, Krasnoludki - Ubożęta muszą odejść z ludzkich siedzib i ustąpić miejsca zastępcom...
Książka zawiera myśli filozoficzne i niejeden morał.
Wszystko jest osadzone w klimacie iście polsko-słowiańskim, gdzie cygana trza się wystrzegać a o naród z niemcem walczyć.
Co ciekawe, dostrzegłem kilka intrygujących podobieństw między krasnoludkami a krasnoludami. Np. oba plemiona bardzo często mają swe siedziby pod ziemią, strzegą skarbów ziemi (wszelakich kruszców cennych ), gromadzą je, palą fajki...
Znalazło się tu również sporo elementów szczególnie charakterystycznych dla powieści fantasy. Magii tu nie zbraknie, w dodatku nietuzinkowej!
Same Krasnoludki nie są wolne od cech złych, problemów, nieszczęść, smutków. Nie są tak krystaliczne, jak często są postrzegane. Warto choćby przypatrzeć się postaci samego Koszałka-Opałka, poznać jego historię.
Tymi też słowy zachęcam do przeczytania! Pamiętajcie ino - Krasnoludki bez Szancera to nie są Krasnoludki! 
|
|
|